Mainstreamowe media po poinformowaniu o konkretnym wydarzeniu prezentują opinie na jego temat prezentowane przez profesorów uniwersyteckich, lub innych ekspertów z instytucji naukowych. Poważanie dla profesorów - które trwa w nas mocą odziedziczonych przyzwyczajeń - bierze się z tego, że mają być obiektywni, kierować się sokratejskim dążeniem do prawdy i dysponować umiejętnością dochodzenia do niej,
Tymczasem charakterystyczną cechą tych ocen jest to, że do konkretnych profesorów łatwo przypisać stałość dobrych ich recenzji dla działań konkretnych partii. Jawią się więc oni jako propagandowi adwokaci - sofiści na służbie klientów. I to demaskuje rolę uniwersytetów i profesorów - i w świecie demokracji, i w świecie monarchii. Władza potrzebuje "wysokich" uzasadnień dla swoich prozaicznych interesów.
Uniwersytety zakłada się dla realizacji celów politycznych nieformalnych grup sterujących świadomością elekcyjną ludzi.
Andrzej Dobrowolski
"To wiele wyjaśnia."
porucznik Columbo po kłamliwym wytłumaczeniu podejrzanego